Kochani rodzice! Tytuł oraz wstęp artykułu są dosyć przewrotne. Dlaczego?
Ano dlatego, że przy rozszerzaniu diety nie obowiązują już żadne schematy, tabelki, nakazy, zakazy itd. Nie ma wytycznych co do ilości i wielkości posiłku, które ma zjeść dziecko. Niezależnie czy wybieramy BLW gdzie kontrola nad ilością jedzenia jest całkowicie po stronie malucha, czy tradycyjny sposób rozszerzania diety polegający na karmieniu łyżeczką papkami. Zasada jest ta sama:
TO RODZIC DECYDUJE CO, KIEDY I JAK PODA DZIECKU - DZIECKO DECYDUJE CZY ZJE I ILE ZJE.
Koniec kropka. Nie ma wytycznych co do ilości mililitrów zupki, przecierów owocowego czy kaszki. Nie stresujemy się, że je mało i nie wpychamy nic na siłę. Takie postępowanie to najprostsza droga do zniechęcenia dziecka do jedzenia. Wiadomo również, że wciskanie dziecku jedzenia zwiększa ryzyko rozregulowania mechanizmów sytości i głodu, a w konsekwencji przyczynia się do wzrostu ryzyka otyłości w latach późniejszych.
Nie zastępujemy posiłków mlecznych a oferujemy dodatkowo
Do pierwszego roku życia podstawą żywienia dziecka jest mleko. Posiłki stałe są raczej formą zabawy i poznawaniem nowych smaków.
Nowe produkty PROPONUJE SIĘ (podkreślam - proponuje - dziecko niekoniecznie musi mieć ochotę nawet spróbować) dodatkowo, nie zamiast mleka (jak kiedyś miało to miejsce).
Niemowlę w granicach 6 - 8 miesiąca życia nie wie, że jedzeniem można się najeść. Nie oczekujmy więc, że będzie próbowało czegokolwiek z uśmiechem na twarzy gdy burczy w brzuszku. Posiłki proponujemy dziecku wyspanemu i najedzonemu, optymalnie po 30 - 60 minutach od momentu wypicia mleka.
Jak często?
Zgodnie z zaleceniami częstość posiłków powinna wyglądać następująco:
- 6 - 8 miesiąc życia: 2 - 3 posiłki uzupełniające
- 9 - 24 miesiąc życia: 3 - 4 posiłki uzupełniające i 1 - 2 przekąski (określone jako pokarmy zwykle samodzielnie spożywane przez dzieci między posiłkami głównymi, wygodne i łatwe do podania np. cząstka warzywa, owoc, kawałek chleba)
Kolejność wprowadzania nowych pokarmów
Tak jak pisałam na początku aktualne zalecenia nie nakazują konkretnego momentu na wprowadzenie danego pokarmu. Tak więc już od początku rozszerzania diety można podać: warzywa, owoce, kasze, ryż, makaron, produkty zawierające gluten, pieczywo, jajko (w całości), nabiał, ryby, strączki, pestki i nasiona (zmielone!), orzechy (zmielone!), tłuszcze (oliwa, masło, oleje roślinne).
Wyjątek stanowią:
- grzyby - lepiej wstrzymać się do 7 roku życia;
- miód - z uwagi na możliwość obecności w miodzie przetrwalników Clostridium botulinum nie powinno się podawać miodu do 1 roku życia; starsze dzieci i dorośli nie ulegną już zatruciu;
- cukier! - i wszystkie potrawy zawierające jego dodatek; oczywiście cukier maksymalnie ograniczamy również starszym dzieciom;
- sól i produkty z jej dodatkiem;
- słodycze i wszelka żywność przetworzona (ale to oczywiste);
- orzechy i nasiona w całości - są zbyt twarde i może być problem z odkrztuszeniem;
- mleko krowie - nie powinno być podawane do picia zamiast mleka modyfikowanego czy z piersi, ale może być w niewielkich ilościach jako dodatek do przygotowywania potraw - zwłaszcza po 9 miesiącu życia dziecka;
Ale alergia...
Jeśli w najbliższej rodzinie dziecka nie ma alergików to nie ma również potrzeby opóźniać wprowadzania pokarmów alergizujących. Udowodniono, że unikanie alergenów w okresie niemowlęctwa nie zmniejsza ryzyka rozwoju alergii.
U dzieci z rodzin alergików należy ostrożniej podejść do wprowadzania nowych produktów. Jedynym rozwiązaniem jest stopniowe wprowadzanie nowości i obserwowanie dziecka.
W następnym artykule skupimy się na tym w jakiej formie można podać dziecku poszczególne grupy produktów, aby łatwiej było mu zjeść (jeśli już wyrazi na to ochotę). Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie tego co można a co nie piszcie w komentarzu :)
Zanim zaczniesz przygodę z BLW przeczytaj koniecznie ten artykuł (KLIK).
Bibliografia:
- Szajewska H. i wsp. Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci. Standardy Medyczne. Pediatria. 2014, tom 11, 321 - 338
Kiedy można podawać dziecku mleko krowie w większych ilościach? Od jakiegoś czasu gotuję 20-miesięcznej córce owsianki na mleku, nie ma żadnych niepokojących objawów, ale ja nadal się zastanawiam, czy dobrze robię... :)
OdpowiedzUsuńW teorii do picia można podawać już nawet po roku, choć w praktyce różnie to bywa. Myślę, że to zależy od dziecka ile je innych produktów, zwłaszcza tych bogatych w żelazo :)
UsuńJako dodatek do posiłków można już od początku rozszerzania diety. Tak więc córka bez problemu może jeść owsianki na mleku.
A co z proszkiem do pieczenia albo sodą? Kiedy można podać dziecku np. muffinkę z takim dodatkiem?
OdpowiedzUsuńJa już podawałam (były to placuszki z dodatkiem i proszku do pieczenia i sody) gdzieś w okolicach 7,5 miesiąca.
UsuńMyślę, że raz na jakiś czas można od początku - t i tak są bardzo małe ilości.
.
OdpowiedzUsuńWiadomo podstawą jest mleko, a potem jakieś warzywka typu marchewka czy owoc - jabłko. z reguły od tego się zaczyna
OdpowiedzUsuńNa początek mleko mamy, tylko i wyłącznie. Z piersi, albo z butelki jeśli korzystasz z laktatora https://www.lansinoh.pl/ . Po 4.miesiącu marchewke czy jabłko podajemy, ale to na spokojnie, małe ilości bez pospiechu
OdpowiedzUsuń