Jest to jeden z lepszych pasztetów jakie do tej pory jadłam. Do tego jest on dużo zdrowszy i lżejszy w porównaniu do tradycyjnych przepisów, nie wspominając już o pasztetach sklepowych, których dominującym składnikiem jest po prostu tłuszcz. Pasztet ze spokojem można przygotować w większej ilości i część zamrozić na później. Fajnie rozsmarowuje się na kanapce - nie rozlatuje się. I jest naprawdę smaczny - najważniejsze, aby go odpowiednio doprawić.
Składniki na małą brytfankę lub dwie keksówki:
- Jeden cały kurczak - ok. 2 kg
- Marchew - 3 spore sztuki
- Bułka graham (bez ziaren) - 2 duże sztuki
- Jaja - 3 sztuki
- Przyprawy: sól, pieprz, mieszanka suszonych warzyw bez glutaminianu sodu
Sposób przygotowania:
- Kurczaka dokładnie myjemy, marchew obieramy ze skórki - gotujemy razem w wodzie aż mięso będzie miękkie (ok. 1,5 godziny).
- Kurczaka studzimy i oddzielamy mięso od kości - mięso mielimy 3 - krotnie razem z marchewką.
- Bułkę moczymy w wodzie, w której gotował się kurczak.
- Do zmielonego mięsa dodajemy namoczoną bułkę, jaja oraz przyprawy (duuużo przypraw, żeby pasztet miał smak!) - masę dokładnie mieszamy.
- Masę przelewamy do formy posmarowanej odrobiną oleju rzepakowego i oprószonej bułką tartą.
- Pasztet pieczemy w temp. 180 stopni C przez ok. 1 godzinę i 20 minut.
Wartość odżywcza plastra pasztetu - porcji na kanapkę:
- Energia: 55 kcal
- Białko: 4,5 g
- Tłuszcz: 3,2 g
- Węglowodany: 2,5 g
- Błonnik pokarmowy: 0,45 g
- Cholesterol: 28,8 mg
Drobiowy pasztet jest dobrym źródłem:
- Składników mineralnych: magnezu, żelaza, cynku;
- Witamin: A, B2, B6, B12, PP;
O pasztet, super, że dodałaś taki przepis bo kiedyś na pewno wykorzystam. Nie jem pasztetów w ogóle ostatnio.. A to będzie miła odskocznia :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jem sklepowych pasztetów, ale taki domowy to zupełnie co innego :)
Usuńwygląda pysznie ;] składniki mam więc zrobię w najbliższy weekend ;]
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wyszedł ;)
UsuńWygląda przepysznie :) Ja już nawet nie pamiętam jak smakuje pasztet. Odkąd zaczęłam interesować się zdrowym odżywianiem zupełnie zapomniałam o tym produkcie. Jednak te sklepowe to jeden wielki "szajs".
OdpowiedzUsuńWiem, że może to nie do końca tematyka bloga, ale mogłabyś od czasu do czasu wstawić jakieś swoje fotomenu? :)
Dobry pomysł! - pomyślę nad tym ;)
UsuńOj zjadłabym teraz taką pyszność- uwielbiam pasztety własnej roboty!! mmm
OdpowiedzUsuńw sumie to nie przepadałam nigdy za pasztetami, ale wiesz -Twój i wygląda świetnie na zdjęciu i prezentuje się dobrze w przepisie. :) dobre składniki, nic niezdrowego, brak zbędnego tłuszczu. naprawdę mi się podoba. Ja się troszkę nie znam, ale czy do każdego pasztetu trzeba dodawać bułkę namoczoną? co by się stało gdyby się jej nie dodało?
OdpowiedzUsuńTutaj bułka pełni funkcję scalającą - razem z jajkami "klei" mięso żeby się nie rozpadało. Obawiam się, że gdyby jej nie dodać to pasztet mógłby być za suchy, zwłaszcza, że zawiera mało tłuszczu.
UsuńMięso jem niemalże od święta, pasztety tym bardziej, ale jeśli już miałabym po jakiś sięgnąć, to na pewno przede wszystkim domowy :)
OdpowiedzUsuńczym można zastąpić bulkę.? i jaką przyjmujemy wagę plastra.? ;)
OdpowiedzUsuńTutaj bułka pełni funkcję scalającą - razem z jajkami "klei" mięso żeby się nie rozpadało. Obawiam się, że gdyby jej nie dodać to pasztet mógłby być za suchy, zwłaszcza, że zawiera mało tłuszczu. Zamiast bułki można ewentualnie dodać 1 - 2 jaja więcej, zmielone siemię lniane i/lub mąkę kukurydzianą ale za efekt nie odpowiadam ;)
UsuńPlaster ma ok. 30 g
Pysznie wygląda. Robiłam trochę nawet podobny:)
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jakiego programu używasz do wyliczania kcal i wartości odżywczych na porcję? Pytałam o to w mailu ale gdzieś pewnie Ci umknął:)
kurde....nie mam czym zmielić mięsa i klapa pasztetu nie będzie....a kusi....
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem w studenckim mieszkaniu. Dlatego zrobiłam więcej w domu i zamroziłam ;)
UsuńA czy po odmrożeniu zamrożonego pasztetu nie pogorszył się jakoś jego smak? pewnie teraz juz nie pamiętasz, bo jadłas go dawno, ale może jednak.. :) bo chciałam zrobić go na święta (z połowy porcji), ale przed świętami już nie będę miała dostepu do kuchni i chcialam zrobic go jutro lub w czw, a do niedzieli/pon to chyba by za długo lezał, nie?:)
UsuńNiestety po odmrożeniu smakuje i wygląda troszeczkę gorzej :(
UsuńWitam,trafiłam tutaj przez przypadek i bardzo się z tego cieszę.
OdpowiedzUsuńZainspirował mnie deser z kaszy jaglanej i kakao,zaraz go wypróbuję (bez awokado-nie mam)
pozdrawiam i zaraz dopisuję cię do mojej listy blogów.
Super! Zapraszam ;)
UsuńOd lat u mnie taki pasztet jest na każde święta .... i nie tylko gdyż od nie dawna jest to jedyny mięsny dodatek na kanapki jaki pojawia się w mojej lodówce.
OdpowiedzUsuńJa dodaję jeszcze seler, pietruszkę i gałkę muszkatołową :)
OdpowiedzUsuńOd wielu lat taki pasztet pojawia się na naszym stole w każde święta .... i nie tylko od nie dawna jest to jedyny mięsny dodatek na kanapkę w mojej lodówce.
własnie zaczełam go teraz robić
OdpowiedzUsuńA skóry też mielimy?
OdpowiedzUsuńA skóry też mielimy?
OdpowiedzUsuńTak, bez skór byłby za "suchy"
UsuńHm, ja zmodyfikowałam trochę przepis pod siebie.. i zrobiłam to cudo z samej piersi z kurczaka, z dużą ilością curry i czarnego, zwykłego pieprzu. Do tego bez jaj i bułki, więc w sumie wyszło coś w rodzaju bardziej pieczeni. Nie zmienia to faktu, że przepisy masz genialne i coraz częściej do nich sięgam, jak sama nie mam jakiegoś pomysłu na obiad. :D
OdpowiedzUsuńCzy mozna do psztetu dodać pomidora lub koncentratu aby był to pasztet pomidorowy? :) co dodać?
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak. Najlepszy będzie koncentrat :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMogłabym wiedzieć jakie wymiary keksówki a jaki wymiar brytfanki? Można upiec w zwykłej blaszce do pieczenia ciasta?
OdpowiedzUsuńWymiary brytfanki ok. 23 na 25 cm. Można, będzie po prostu bardziej płaski ;)
UsuńDziękuję za informację!
UsuńJeszcze jedno pytanko :-) Czy dla osoby, która ma podwyższony cholesterol, można pominąć te skóry i zastąpić to czymś innym, co utrzyma konsystencję pasztetu? Czy przy takich niedużych porcjach na kanapkę, nie będzie to aż tak szkodliwe i nie ma się czym przejmować?
OdpowiedzUsuńMyślę, że ilości są akceptowalne - to i tak 100 razy lepsze rozwiązanie niż sklepowe wytwory ;)
UsuńŚwietny przepis na pasztet! Prowadzisz genialną stronę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWitam.Mam mięso królicze. Chciała bym przygotować pasztet. Jak go zrobić żeby nie był tłusty
OdpowiedzUsuńZrób atak samo jak ten. Jeśli nie dodasz tłustych dodatków to nie będzie tłusty ;)
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o informację jakie przyprawy dodać do pasztetu?