Lody być może nie zachwycają wyglądem, ale za to w smaku... poezja! Dodatek orzechów nerkowca zastąpił tłustą śmietanę w tradycyjnych lodach dzięki czemu nie wytrąciły się kryształki lodu - lody miały fajną kremową konsystencję. Natomiast suszone daktyle skutecznie zastąpiły cukier.
Następnym razem z pewnością nie użyje foremek, lecz podam lody w gałkach - nie wiem z czego to wynika, aczkolwiek miałam spory kłopot przy wyjmowaniu lodów z foremek, pomimo uprzedniego zanurzenia ich w gorącej wodzie. W efekcie lody szybko zaczęły się roztapiać, co zresztą widać na zdjęciu :( Ale chyba najważniejszy jest smak? - dlatego też wstawiam przepis i mam nadzieję, że Wam również posmakują :)
Składniki na 6 - 8 porcji (w zależności od wielkości foremek):
- Jogurt naturalny - 200 g
- Banan - dwie dojrzałe sztuki
- Orzechy nerkowca - trzy łyżki
- Suszone daktyle - 4 sztuki
- Cukier waniliowy - łyżeczka
Sposób przygotowania:
- Orzechy wrzucamy do blendera i miksujemy do powstania tłustawej masy - potrwa to ok. 5 minut, co chwile trzeba wyłączać blender i zgarniać orzechy łyżką spod noży.
- Następnie do orzechów dodajemy pozostałe składniki i miksujemy do powstania jednolitej masy.
- Powstrzymujemy się przed jej zjedzeniem (a jest to naprawdę trudne!) i przelewamy do foremek na lody - wsadzamy do zamrażarki i mrozimy przez kilka godzin ;)
Wartość odżywcza jednego loda:
- Energia: 104 kcal
- Białko: 3,8 g
- Tłuszcz: 4,6 g
- Węglowodany: 13,5 g
- Błonnik pokarmowy: 1,4 g
- Cholesterol: 2,3 mg
Lekkie lody na patyku są dobrym źródłem:
- Składników mineralnych: potasu, magnezu, wapnia, cynku;
- Witamin: E, kwasu foliowego, B1, B2, B6, PP;
Robie tak samo :)
OdpowiedzUsuńmam takie foremki i może w końcu je wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj je zrobiłam. Smak - obłędny :D Masz rację, ciężko nie zjeść masy przed wylaniem do foremek xP
OdpowiedzUsuńhttp://studentkanadiecie.blogspot.com/
A wyszły z foremek bez problemu?
UsuńNo średnio, trzeba było sposobu - opłukanie foremek ciepłą wodą i mała pomoc noża :P zjadłam narazie jednego, zobaczymy jak będzie z resztą :)
UsuńReszta wyszła dużo fajniej, wystarczyło tylko opłukanie foremek wodą. Chyba przez to, że były w zamrażarce całą noc i dzień (ten pierwszy lód zjadłam już po 3 godzinach mrożenia, nie mogłam wytrzymać ;D)
UsuńTo super, że obyło się bez większych problemów :)
UsuńRobiłam podobne - bo rzadko trzymam się przepisów, ale inspiracja super. Zrobiłam lody z dodatkiem kiwi i bez jogurtu, ani daktyli - więc wyszedł lekko zielonkawy ładny kolorek, można też dodać inne owoce lub kakao/karob, wtedy nie przeszkadza już kolor :) No i akurat mroziłam po prostu w większym pojemniku i podawałam w pucharkach, jak odczekało się 10 min po wyjęciu z zamrażalnika nakładało się je bez problemu. Poza tym do mielenia orzechów polecam młynek do kawy - koszt ok 45 zł z wysyłką np na allegro, a zmieli dokładnie co chcesz w minutkę. Blenderem można się długo z tym męczyć, a mi np. nie udało się zmiksować orzechów na gładką masę - były grudki
OdpowiedzUsuńTak, zgadza się, mam taki młynek w domu rodzinnym. Ale nie dorobiłam się go jeszcze w mieszkaniu studenckim - chyba blender nie wkurzył mnie jeszcze na tyle ;)
UsuńRobiłam podobne - bo rzadko trzymam się przepisów, ale inspiracja super. Zrobiłam lody z dodatkiem kiwi i bez jogurtu, ani daktyli - więc wyszedł lekko zielonkawy ładny kolorek, można też dodać inne owoce lub kakao/karob, wtedy nie przeszkadza już kolor :) No i akurat mroziłam po prostu w większym pojemniku i podawałam w pucharkach, jak odczekało się 10 min po wyjęciu z zamrażalnika nakładało się je bez problemu. Poza tym do mielenia orzechów polecam młynek do kawy - koszt ok 45 zł z wysyłką np na allegro, a zmieli dokładnie co chcesz w minutkę. Blenderem można się długo z tym męczyć, a mi np. nie udało się zmiksować orzechów na gładką masę - były grudki
OdpowiedzUsuńWprawdzie za oknem zimno a mi zachciało się wczoraj lodów. Muszę przyznać, że pierwszy raz robiłam lody w domku i jestem miłe zaskoczona. :-) Pychotka :-) Z foremek wychodzą fajnie, tylko trzeba trorzku polać ciepłą wodą. Bardzo lubię pani blog. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń